*Ann*
Gdy dotknęłam szyi mojej przyjaciółki nagle zabolał mnie nadgarstek, więc się za niego złapałam. Nath chyba to zobaczył bo od razu znalazł się przy mnie:
-Coś się stało? Pokarz nadgarstek-rozkazał z troską w głosie
-Nic mi nie jest...o kurwa!!!-krzyknęłam-co to ma być?!
-Spójrz mi w oczy!-nakazał Max, a ja wykonałam jego prośbe-ja pierdole!!!
-Co się stało? Czemu tak na mnie patrzycie?!-spojrzałam w lustro i krzyknęłam-to nie możliwe! To nie dzieje się na prawdę! Chłopaki obudźcie mnie z tego koszmaru!!!
-Wybacz Ann, ale nic nie da się zrobić bo to nie jest koszmar tylko prawdziwe życie...-skwitował Tom, a ja zaczęłam płakać i wybiegłam z domu cała we krwi.
*Nath*
Kiedy Tom stwierdził, że to się dzieje naprawde to Ann płacząc wybiegła z domu. Chciałem biec za nią, ale coś mnie podkusiło, żeby zobaczyć co ona ma na szyi. Delikatnie odgarnąłem jej włosy i zobaczyłem ugryzienie, a gdy go dotknąłem, to aż zawyłem z bólu... teraz to mnie pojawiło się czarne słońce na nadgarstku. Zignorowałem ból i pobiegłem szukać Annalyne. To c zobaczyłem przed domem zatkało mnie doszczętnie... moja ukochana leżała na środku ulicy cała we krwi. Podbiegłem do niej i uklęknąłem, zacząłem wołać chłopaków z zespołu, ale nikt nie wychodził z domu. Stwierdziłem, ,że ona nie może tu zostać, więc wziąłem ją na ręce i zaniosłem do salonu. Położyłem dziewczynę na kanapę i poszedłem po chłopaków, jednak ich nie znalazłem. Gdy wróciłem na dół wszyscy nad nią siedzieli, ale mojej uwadze nie uszły przyozdobione czarnymi słoneczkami nadgarstki chłopaków. Poszedłem do łazienki żeby przemyć twarz zimną wodą, lecz kiedy przejrzałem się w lustrze zrozumiałem czemu Ann pisnęła. Byłem bledszy niż zawsze, moje tęczówki zrobiły się czerwone, a kły wydłużyły i wyostrzyły się... Czy przez jedno dotknięcie można stać się wampirem? Otóż wychodzi na to, że tak. Po chwili znowu usłyszałem krzyk Ann. Zbiegłem na dół i zobaczyłem 1d nią. Tyle, że oni mieli czarne księżyce na nadgarstkach. Pobiegłem do nich, wziąłem na ręce dziewczynę i pognałem do mojego pokoju. Po jakichś 15 min odezwała się do mnie:
-To byli moi przyjaciele-podkreśliła słowo byli-ponieważ należą do klanu Ludzi Nocy, a my do klanu słońca. Znałam ich od podstawówki, a teraz chcieli mnie zabić...
Kochałam ich jak braci... a oni posunęli się do tego stopnia...
Nie wiem co mam zrobić...
Może po prostu muszę zginąć, żeby się uspokoiło-zaczęła rozmyślać i wytłumaczyła mi po co przyszli.
*Annalyne*
Leżałam na kanapie w salonie, a Nath poszedł do łazienki. Wpewnej chwili do salony wbiegł Zayn z kołkiem z olchy i podzszedł do mnie z tekstem o ostatnie słowa. Zaczęłam krzyczeć a Zayn był coraz bliżej i już brał zamach, kiedy ktoś wziął mnie na ręce i z zawrotną prędkością wbiegł na górę do jakiegoś pokoju i zamknął drzwi. Wiedziałam, że to Nath, i naprawdę mi na nim zależało, ale on tylko spełniał swój obowiązek jako mój chłopak...
*********************
CDN. Jeśli chodzi o te teksty typu dziewczyna, przyjaciółka to chodzi żeby się nie powtarzały słowa. Komentować bo nie będe pisać. Z góry dziękuje ;) A tu taki prezent:
-Wybacz Ann, ale nic nie da się zrobić bo to nie jest koszmar tylko prawdziwe życie...-skwitował Tom, a ja zaczęłam płakać i wybiegłam z domu cała we krwi.
*Nath*
Kiedy Tom stwierdził, że to się dzieje naprawde to Ann płacząc wybiegła z domu. Chciałem biec za nią, ale coś mnie podkusiło, żeby zobaczyć co ona ma na szyi. Delikatnie odgarnąłem jej włosy i zobaczyłem ugryzienie, a gdy go dotknąłem, to aż zawyłem z bólu... teraz to mnie pojawiło się czarne słońce na nadgarstku. Zignorowałem ból i pobiegłem szukać Annalyne. To c zobaczyłem przed domem zatkało mnie doszczętnie... moja ukochana leżała na środku ulicy cała we krwi. Podbiegłem do niej i uklęknąłem, zacząłem wołać chłopaków z zespołu, ale nikt nie wychodził z domu. Stwierdziłem, ,że ona nie może tu zostać, więc wziąłem ją na ręce i zaniosłem do salonu. Położyłem dziewczynę na kanapę i poszedłem po chłopaków, jednak ich nie znalazłem. Gdy wróciłem na dół wszyscy nad nią siedzieli, ale mojej uwadze nie uszły przyozdobione czarnymi słoneczkami nadgarstki chłopaków. Poszedłem do łazienki żeby przemyć twarz zimną wodą, lecz kiedy przejrzałem się w lustrze zrozumiałem czemu Ann pisnęła. Byłem bledszy niż zawsze, moje tęczówki zrobiły się czerwone, a kły wydłużyły i wyostrzyły się... Czy przez jedno dotknięcie można stać się wampirem? Otóż wychodzi na to, że tak. Po chwili znowu usłyszałem krzyk Ann. Zbiegłem na dół i zobaczyłem 1d nią. Tyle, że oni mieli czarne księżyce na nadgarstkach. Pobiegłem do nich, wziąłem na ręce dziewczynę i pognałem do mojego pokoju. Po jakichś 15 min odezwała się do mnie:
-To byli moi przyjaciele-podkreśliła słowo byli-ponieważ należą do klanu Ludzi Nocy, a my do klanu słońca. Znałam ich od podstawówki, a teraz chcieli mnie zabić...
Kochałam ich jak braci... a oni posunęli się do tego stopnia...
Nie wiem co mam zrobić...
Może po prostu muszę zginąć, żeby się uspokoiło-zaczęła rozmyślać i wytłumaczyła mi po co przyszli.
*Annalyne*
Leżałam na kanapie w salonie, a Nath poszedł do łazienki. Wpewnej chwili do salony wbiegł Zayn z kołkiem z olchy i podzszedł do mnie z tekstem o ostatnie słowa. Zaczęłam krzyczeć a Zayn był coraz bliżej i już brał zamach, kiedy ktoś wziął mnie na ręce i z zawrotną prędkością wbiegł na górę do jakiegoś pokoju i zamknął drzwi. Wiedziałam, że to Nath, i naprawdę mi na nim zależało, ale on tylko spełniał swój obowiązek jako mój chłopak...
*********************
CDN. Jeśli chodzi o te teksty typu dziewczyna, przyjaciółka to chodzi żeby się nie powtarzały słowa. Komentować bo nie będe pisać. Z góry dziękuje ;) A tu taki prezent: